poniedziałek, 3 grudnia 2012

You don't, I do.

A w czwartek przyjdzie Mikołaj!
Joł Joł!

Wszyscy kochają prezenty!
 Najfajniejsze są od tych najbliższych. Nie jeden raz byłam pod wrażeniem prezentów od przyjaciół (i to nie koniecznie prezentów gwiazdkowych). Czuje się super fajnie, kiedy dostaję coś o czym wspomniałam kiedyśtam, gdzieśtam. Nawet nie pamiętam kiedy.
Mam swój ulubiony prezent, który zwalił mnie z nóg i strasznie zaskoczył. Na (chyba) dwunaste urodziny od Ewy, Marty i Bugi otrzymałam pełno dziwnych bibelotów. Wpadły na ten pomysł po tym jak powiedziałam że mój pokój wcale, a-wcale nie odzwierciedla mnie. Chodzi o to, że gdyby ktoś spytał mi się co chcę dostać w prezencie nigdy nie powiedziałabym, że marzę o metamorfozie pokoju. Nawet zapomniałam że coś takiego powiedziałam. Nie dość że prezent był jak najbardziej niespodziewany, to jeszcze udany!
Na serio - to był prezent w 100% trafiony.
Najbardziej spodobało mi się to, że sama nie wiedziałam że go chcę. To tylko następny dowód na to że czasem inni znają nas lepiej niż my.

Co do prezentów gwiazdkowych, to owszem kiedyś tworzyłam z mamą długie listy do Gwiazdora. Mama wkładała je do koperty i mówiła że wrzuci ją do skrzynki pocztowej.
Zawsze dostawałam z niej jedną rzecz. Tylko jedną. Nie pamiętam co do było ale kiedyś dostałam super mały domek dla lalek z malutkimi lalkami, basenem, samochodem, meblami. Był wielkości plecaka i był najlepszym prezentem z dzieciństwa.

W zeszłym roku, zdałam się na inwencję rodziców. Chciałam wiedzieć jak dobrze znają mnie, moje zainteresowania i inne takie. Byłam zadowolona ze szlafroka. Zawsze podkradałam go mamie a sama o takim marzyłam. Przesiedziałam w nim cały wigilijny wieczór. Dostałam też dwie książki. Tu z przykrością muszę stwierdzić że nie do końca przypadły mi do gustu.
Ale i tak miałam super frajdę oglądając wszystkie ilustracje i takie tam.

W tym roku mam kilka rzeczy, które chciałabym dostać. Nie są one zbyt drogie i wyszukane. Książka, farbki... no i to chyba tyle. Chciałam jeszcze dostać płyty Bombay Bicycle Club. Agnieszka powiedziała że pomyśli nad prezentem dla mnie i weźmie to pod uwagę. Zatem cieszę się niezmiernie!
Ogólnie podchodzę do tegorocznych świąt bardzo symbolicznie. Wszystko co dostanę będzie dla mnie cenne i wszystko przyniesie mi radość.
Ale sama też muszę się postarać o prezenty.
Nie mam zbyt wielu środków, ograniczają się do kilku, kilkunastu złotych na osobę ale to nie ważne! Coś wymyślę  ^ ^

Tymczasem adwent się zaczął i trzeba pomyśleć na postanowieniami.
Pomyślę.

brzydzę się kłamstwami. 

 http://www.youtube.com/watch?v=EYzM6vSmb1A&list=LL7r66nyMGuHtESwJGygsiRg&feature=mh_lolz

3 komentarze:

  1. Przepraszam ,że piszę to do ciebie w komentarzu ale nie wiedziałam jak się z tobą skontaktować.
    Chodzi mi konkretnie o twój komentarz na blogu Gabu. Dotyczący szkoły plastycznej. Piszesz ,że kochasz sztukę. I chciała byś aby ktoś ci coś doradził. Ja też chciała bym pójść do takiej szkoły. Myślę ,że znajdziemy wspólny język w tym temacie. Mogla byś się ze mną jakoś skontaktować? Oczywiście jeśli chcesz,wydaje mi się ,że warto. To masz tu moje gg 28255241 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. napiszę! Jasne że napiszę ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. No, ja mam takiego strasznego idiotę, że aż mi się czasem źle w szkole siedzi, ale idzie przeboleć :D
    Strasznie mi po oczach dają te papierowe łabędzie w tle xD

    OdpowiedzUsuń

Pisz, pisz.