sobota, 1 grudnia 2012

a lot of monster.

Bardzo męczący dzień.
Założę się że będę pisać bez ładu...    Życie.
Zaczęło się od poranku ze spongebobem i kanapeczką z szynką. Miło. Oglądałam jeszcze jakiś program o nieodpowiedzialnych nianiach. Stwierdzam iż jeśli już będę miała dzieci, zatrudnię mamę jako nianię. Tak. Później trzeba było iść do lekarza i czekać niecałą godzinę aż lekarka łaskawie ruszy się i przyjedzie, a jak już przyjechała to trzeba było czekać na swoją kolej. Mniamuśnie.

Po powrocie do domu musiałam posprzątać i sprzątałam do drugiej. Spoko. Ogarnęłam fbl, yt i fb. Dodałam coś na Tumbrla. Jakoś tak o trzeciej ogarnęłam włosy i znów weszłam na Tumbrla. ^ ^
Powoli przychodzili goście ale jakoś mi się nie chciało iść. Później przyszedł Piotr i wręczył mi kamerę. Byłam kamerzystą *____*

Taak.

Gdzieś słyszałam że ideały kobiece, czy męskie nie istnieją. A figa! Istnieją. Każdy ma inny ideał. Mój byłby ... hym. Musiałabym dostosować do wieku.
Zaczynając od cech fizycznych (które są bardzo ważne - nie oszukujmy się) to najważniejsze, wyższy ode mnie. To znaczy nie niższy.
Krótkie włosy, czemu nie? Ale nie takie super krótkie. If you know how i mean!
Oczy, kurcze nie ważne! Oczy byle jakie. Byle ładne.
Lubię ludzi z mocno zarysowaną szczęką. Z mocnymi rysami. Uwielbiam pieprzyki. Akceptuję wszystkie które pod względem wielkości, mieszczą się w wiadomej normie.
Lubię duże dłonie i nie lubię mocno zarysowanych mięśni. Albo tylko troszeczkę widoczne, albo totalny ich brak. Bardzo chudzi są spoko. Lubię też okulary.
Może wypisywanie tego nie jest zbyt dojrzałe. Ale nie chodzi mi o to żeby wszystkim pokazać że przecież jestem płytka i przywiązuję dużą wagę do wyglądu. Bo jeśli pomyśleć o takiej jednostce: chudej, wysokiej, łandookiej, dużo dłoniej - to znając ludzkie szczęście, będzie to pokraka życiowa, lub co gorsze zakochany w sobie, bezuczuciowy kretyn.
Zatem w ten sposób, bardzo zgrabnie przechodzimy do drugiego aspektu, który wymaga więcej skupienia i uwagi. Przynajmniej z mojej strony.
Kto nie lubi opiekuńczych, wrażliwych, inteligentnych, stanowczych i stałych w uczuciach osób? Ja uwielbiam a w szczególności u facetów.
To jest mój ideał. Ale pamiętajmy o najważniejszym.Ideał to coś co nie może się równać z prawdziwym uczuciem. Prawdopodobnie nie wiem co mówię. Nigdy takowego nie doświadczyłam. Ale dokładnie wiem co mówią ludzie. Książki. Życie. Sami nie wiemy co jest dla nas dobre. Albo nie. Myślimy że wiemy, lecz nie zmieniamy zdanie, gdy spotka nas to co tak na prawdę takie jest. Tyle że różni się od tego o czym myśleliśmy.

Chciałabym żeby to co napisałam miało jakiś sens. W każdym razie, kiedy układałam to w głowie brzmiało ok.
Przeczytałabym i poprawiła ale już nie ma czasu. Jestem bardzo zmęczona.
Zatem:
Wszystkiego najlepszego babciu. Wyglądałaś dziś pięknie .
Wita serdecznie niedzielo.


szczerze, to nawet chcę się pokłócić. Może to otworzy Ci oczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz, pisz.