poniedziałek, 19 listopada 2012

Dirty & Clean

Zarysowałam cały zeszyt i bardzo się cieszę *__*
Dopiero teraz mogę zauważyć jak takie rzeczy rozwijają.
A zaczęło się od namazgania pomarańczowym cienkopisem w środku nocy.
Ale i tak najbardziej w takich zeszytach lubię to, że gdzieś tam pobrudziłam kartkę ketchupem z nocnej kanapki, gdzieś strony podziurawiły się od łez... Następny pamiętnik, tylko trochę inny.

Mimo wszystko lubię się uzewnętrzniać. Właśnie dlatego mam dwa blogi, pamiętnik i takie tam. Mogłabym to mówić. Ale nie zawsze chcą mnie słuchać, co jest normalne, nie zawsze mam ochotę, siłę. Nie zawszę chcę widzieć reakcję.

Postanowiłam dać z siebie więcej na tym blogu. Jest dla mnie najważniejszy z tych wszystkich, które mam, miałam. Co prawda pisałam go już na trzech stronach ale uważam go za jeden blog. Kiedy będę miała trochę czasu, to przeczytam ten stary... Czemu nie? ; )

W naszej szkole trwa remont *___*
Nie można wychodzić na boisko. I siedzimy cały czas w szkole. Żeby się przewietrzyć trzeba z niej wyjść. Ale chociaż nam pozwalają. Zaczyna się ciężki tydzień. Muszę się postarać w szczególności że niemiecki wrócił... -,-" Czas się ogarnąć.

W środę na zajęciach kończymy prace na konkurs... Boję się bo moja miała wyglądać całkiem inaczej.
Od razu pogodziłam się z tym, że o jakimkolwiek wyróżnieniu można pomarzyć ale chcę być z niej zadowolona. To tyle. Z drugiej strony, gdy wyślemy nasze płótna to zajmiemy się teorią i liczę na poważny start. Zaczniemy od martwej natury a później studyjna anatomia. Jakoś poradzę sobie z tym że nie dostanę piórka w ręce. Ale ukradnę go do domu, kupię tekturę i sama zrobię jakieś grafiki. Taak<3 Już długo nad tym myślałam. Te rysunki z zeszytu nie są złe. Mogłabym je wykorzystać. Tak... Ale jedyną, i najważniejszą przeszkodą jest brak czasu. Pieniądze z resztą też by się przydały. Nie mam ani ekoliny, ani aqarel... Musiałabym coś wymyślić.

Oprócz tego bardzo jestem zadowolona z złożenia konta na Tumbrlrze. Nie tylko dlatego że mogę tworzyć coś swojego z tego co stworzyli inni ale dlatego że grzebanie po różnych stronach daje wiele możliwości. Znalazłam tam milion pomysłów, wzorów, rozwiązań. Dzięki temu cały czas się czegoś dowiaduję a na tym właśnie mi zależało. Był to mój cel na ten rok, choć w tym zimowym, letnim zamieszaniu zapomniałam o tym. Odstawiłam to. Ale kiedy już wróciłam to zdałam sobie sprawę z tego jaką daje mi to przyjemność.

Mogłabym o tym pisać wiecznie. Nie mam takiego zamiaru ale może więcej będę tu pisać o swoich zainteresowaniach. Po to są blogi, prawda? Mam już dość gadania o głupotach. Ale na pewno jakieś się znajdą.

Cóż... Może czas na dojrzałe, blogowe zmiany?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz, pisz.